Cyberiada Wiki
Nie podano opisu zmian
Nie podano opisu zmian
Znaczniki: VisualEditor apiedit
Linia 1: Linia 1:
 
'''Podróż dwudziesta pierwsza''' to wbrew nazwie dziewiąta opowieść z cyklu ''Dzienników Gwiazdowych''.
 
'''Podróż dwudziesta pierwsza '''to wbrew nazwie dziewiąta opowieść z cyklu ''Dzienników Gwiazdowych''.
 
 
 
 
 
==Główni bohaterowie==
 
==Główni bohaterowie==
 
*[[Ijon Tichy]]
 
*[[Ijon Tichy]]
Linia 9: Linia 5:
 
==Miejsce akcji==
 
==Miejsce akcji==
 
*[[Dychtonia]]
 
*[[Dychtonia]]
 
 
 
==Akcja==
 
==Akcja==
 
Ijon boi się, że [[Podróż dwudziesta|on sam z przyszłości]] może go ponownie zaskoczyć we własnym domu,więc rusza w podróż - na planetę Dychtonię, której mieszkańcy są ponoć identycznie podobni do Ziemian. Kiedy zbliża się do planety, kontynent w kształcie nerki wystrzeliwuje w jego kierunku bramę triumfalną. Drugi, cały pokryty miastami, otumania komputery pokładowe środkiem depresyjnym,każącym rakiecie spłonąć w słońcu. Tichy przechodzi na sterowanie ręczne i ląduje na najmniej zamieszkanym kontynencie.
   
 
Po wylądowaniu zauważa, że znalazł się w zagajniku żywych mebli. Wtem z gąszczu wyłania się przedziwne stworzenie, podobne do centaura o ludzkich stopach, porośniętego futrem i bębenkiem w miejscu brzucha. Ijon zauważa jakieś ruiny i podchodzi do nich. Wtedy ktoś łapie go do worka.
===Lądowanie na Dychtonii===
 
 
Ijon boi się,że on sam z przyszłości* może go ponownie zaskoczyć we własnym domu,więc rusza w podróż - na planetę Dychtonię,której mieszkańcy są ponoć identycznie podobni do Ziemian.Kiedy zbliża się do planety,kontynent w kształcie nerki wystrzeliwuje w jego kierunku bramę triumfalną.Drugi,cały pokryty miastami,otumania komputery pokładowe środkiem depresyjnym,każącym rakiecie spłonąć w słońcu.Tichy przechodzi na sterowanie ręczne i ląduje na najdzikszym kontynencie.
 
 
Po wylądowaniu zauważa,że znalazł się w zagajniku żywych mebli.Wtem z gąszczu wyłania się przedziwne stworzenie,podobne do centaura o bosych stopach,porośniętego futrem i bębenkiem w miejscu brzucha.Ijon zauważa jakieś ruiny,podchodzi do nich.Wtedy ktoś łapie go do worka.
 
 
===Pobyt w klasztorze===
 
 
Okazuje się,że złapały go istoty o ludzkim kształcie,ale całe zakryte szarymi tkaninami.Jedna z nich każe ''wyciągnąć mu ''(Ijonowi) ''strunę''.Tak bowiem sprawdzają mechanicznych szpiegów,którzy po wyciagnięciu struny rozsypują się w mak.Kiedy wyciąganie nic nie daje,zakapturzeni osobnicy rozumieją,że przesłuchiwany jest żywym człowiekiem.Przedstawiają się Tichemu jako oo. destrukcjanie - zakonnicy żyjący w ruinach miasta.Dają mu książki do czytania i przestrzegają przed wychodzeniem na powierzchnię,ze względu na jego wygląd.
 
 
Pewnej nocy do klasztoru wbijają się inspektorzy,wszyscy o różnych,dziwacznych kształtach.Zakonnicy zrzucają szaty i okazują się być robotami.Samego Ijona przebierają za starego gwarndlistę,tzn.za zwolennika pewnego władcy sprzed 90 lat.Po przeprowadzeniu inspekcji Dychtończycy opuszczają klasztor.
 
 
===Historia Dychtonii===
 
   
 
Okazuje się,że złapały go istoty o ludzkim kształcie, ale całe zakryte szarymi tkaninami. Jedna z nich każe ''wyciągnąć mu ''(Ijonowi) ''strunę'', tak bowiem sprawdzają mechanicznych szpiegów, którzy po wyciagnięciu struny rozsypują się w drobny mak. Kiedy wyciąganie nic nie daje, zakapturzeni osobnicy rozumieją, że przesłuchiwany jest żywym człowiekiem. Przedstawiają się Tichemu jako oo. destrukcjanie - zakonnicy żyjący w ruinach miasta. Dają mu książki do czytania i przestrzegają przed wychodzeniem na powierzchnię, ze względu na jego wygląd.
Osobny artykuł: [[Dychtonia]].
 
   
 
Pewnej nocy do klasztoru wbijają się inspektorzy, wszyscy o dziwacznych kształtach. Zakonnicy zrzucają szaty i okazują się być robotami. Samego Ijona przebierają za starego gwarndlistę, czyli za zwolennika lokalnego władcy sprzed 90 lat. Po przeprowadzeniu inspekcji Dychtończycy opuszczają klasztor.
===[[Konanja]]===
 
   
Oo. destrukcjanie i Tichy wyprawiają się w podróż.Wychodząc z kanałów,znajdują się w wymarłym,gigantycznym mieście.Pomiędzy łukami wiaduktu autostrady Tichy widzi przeszklony budynek koloru szmaragdowego,z którego wydobywają się jęki i charczenia torturowanego człowieka.Ijon próbuje mu pomóc,ale bez skutku.W końcu torturowany umiera.Maszyny w budynku myją jego ciało i wstzrykują substancje,na skutek której ożywa.Po chwili maszyny znów zabierają sie do tortur.Przeor wyjaśnia zszokowanemu Ijonowi,że to tzw. Konanja,czyli przeradzanie bólu w rozkosz.
+
Oo. destrukcjanie i Tichy wyprawiają się w podróż. Wychodząc z kanałów, znajdują się w gigantycznym, wymarłym mieście. Pomiędzy łukami wiaduktu autostrady Tichy widzi przeszklony budynek koloru szmaragdowego, z którego wydobywają się jęki i charczenia torturowanego człowieka. Ijon próbuje mu pomóc, ale bez skutku. W końcu torturowany umiera. Maszyny w budynku myją jego ciało i wstrzykują substancje, na skutek czego ożywa. Po chwili maszyny znów zabierają się do tortur. Przeor wyjaśnia zszokowanemu Ijonowi, że to tzw. Konanja, czyli przeradzanie bólu w rozkosz.
[[Kategoria:Kategoria:Opowieści]]
+
[[Kategoria:Opowieści]]
 
[[Kategoria:Dzienniki gwiazdowe]]
 
[[Kategoria:Dzienniki gwiazdowe]]
 
[[Kategoria:Podróże Ijona Tichego]]
 
[[Kategoria:Podróże Ijona Tichego]]

Wersja z 13:12, 22 gru 2016

Podróż dwudziesta pierwsza to wbrew nazwie dziewiąta opowieść z cyklu Dzienników Gwiazdowych.

Główni bohaterowie

Miejsce akcji

  • Dychtonia

Akcja

Ijon boi się, że on sam z przyszłości może go ponownie zaskoczyć we własnym domu,więc rusza w podróż - na planetę Dychtonię, której mieszkańcy są ponoć identycznie podobni do Ziemian. Kiedy zbliża się do planety, kontynent w kształcie nerki wystrzeliwuje w jego kierunku bramę triumfalną. Drugi, cały pokryty miastami, otumania komputery pokładowe środkiem depresyjnym,każącym rakiecie spłonąć w słońcu. Tichy przechodzi na sterowanie ręczne i ląduje na najmniej zamieszkanym kontynencie.

Po wylądowaniu zauważa, że znalazł się w zagajniku żywych mebli. Wtem z gąszczu wyłania się przedziwne stworzenie, podobne do centaura o ludzkich stopach, porośniętego futrem i bębenkiem w miejscu brzucha. Ijon zauważa jakieś ruiny i podchodzi do nich. Wtedy ktoś łapie go do worka.

Okazuje się,że złapały go istoty o ludzkim kształcie, ale całe zakryte szarymi tkaninami. Jedna z nich każe wyciągnąć mu (Ijonowi) strunę, tak bowiem sprawdzają mechanicznych szpiegów, którzy po wyciagnięciu struny rozsypują się w drobny mak. Kiedy wyciąganie nic nie daje, zakapturzeni osobnicy rozumieją, że przesłuchiwany jest żywym człowiekiem. Przedstawiają się Tichemu jako oo. destrukcjanie - zakonnicy żyjący w ruinach miasta. Dają mu książki do czytania i przestrzegają przed wychodzeniem na powierzchnię, ze względu na jego wygląd.

Pewnej nocy do klasztoru wbijają się inspektorzy, wszyscy o dziwacznych kształtach. Zakonnicy zrzucają szaty i okazują się być robotami. Samego Ijona przebierają za starego gwarndlistę, czyli za zwolennika lokalnego władcy sprzed 90 lat. Po przeprowadzeniu inspekcji Dychtończycy opuszczają klasztor.

Oo. destrukcjanie i Tichy wyprawiają się w podróż. Wychodząc z kanałów, znajdują się w gigantycznym, wymarłym mieście. Pomiędzy łukami wiaduktu autostrady Tichy widzi przeszklony budynek koloru szmaragdowego, z którego wydobywają się jęki i charczenia torturowanego człowieka. Ijon próbuje mu pomóc, ale bez skutku. W końcu torturowany umiera. Maszyny w budynku myją jego ciało i wstrzykują substancje, na skutek czego ożywa. Po chwili maszyny znów zabierają się do tortur. Przeor wyjaśnia zszokowanemu Ijonowi, że to tzw. Konanja, czyli przeradzanie bólu w rozkosz.